Czy spełniasz się w swojej życiowej roli? - Black dress

  Kiedy byłam małą dziewczynką moją inspiracją była Miley Cyrus. A dokładniej bohaterka, którą grała w Disney'owskim serialu Hannah Montana. Dlaczego? Prosta sprawa. Miała życie, którego też wówczas pragnęłam. Dwie twarze, dwie osobowości oraz możliwość smakowania szarej codzienności, jako przeciętna nastolatka lub przeżywania jej w gwiazdorskim stylu, jako piosenkarka.
 Każde dziecko marzy o karierze, która wymaga ogromu pracy, a czasami bywa ciężka do osiągnięcia. I z tym się liczyłam. Rozwijałam się muzycznie, ale w pewnym momencie zdrowy rozsądek musiał wziąć górę. Muzyka wymaga poświęceń, wielu lat pracy, ale przede wszystkim charyzmy i pomysłu na siebie. Bez tego ciężko utrzymać się na rynku, a przecież to właśnie plasowanie się w mediach pozwala zarabiać. 
 "Show biznes" to ciężki chleb, który jest bardzo ryzykowny, a przede wszystkim uważam, że wymaga jakiejś alternatywy. W głowie zawsze rodziło się pytanie "Co jeżeli się nie powiedzie?"  -dlatego muzykę traktuję jako hobby.
  Na co dzień studiuję Finanse i rachunkowość oraz Logistykę. Za 4 miesiące bronię stopień licencjata właśnie z Finansów i nawet nie macie pojęcia jak się cieszę, że w końcu kończę tą historię. Kompletnie nie poczuwam się w roli przyszłej finansistki czy bankierki. Ta ścieżka kariery zdecydowanie nie należy do mnie. Natomiast logistykę studiuję drugi rok.  Chyba jeszcze nie wiem czym do końca pachnie ten zawód niemniej jednak mam nadzieję, że przyszłe praktyki przekonają mnie do tej ścieżki. 
  Poza samym studiowaniem swoje hobby rozwijam śpiewając w zespole muzycznym, a sporadyczne braki zaskórniaków w kieszeni uzupełniam dorywczą pracą w BOK, jednego z marketów. 
 Choć każdy mój dzień jest w pełni zaplanowany to miewam poczucie braku spełnienia. Czasami uważam, że w ogóle nie czuje się szczęśliwa mierząc się z moimi obranymi kierunkami. Ciągle czegoś poszukuję.. tylko wciąż nie wiem czego!
  Bywają dni, kiedy głowę zajmują marzenia z dzieciństwa. Wówczas ten beztroski etap życia, barwnie malował tą przyszłość. Staram się myśleć pozytywnie. Przetrwać to, co nużące, a odnajdywać się w każdych drobnostkach - czymś co daje mi choć odrobinę radości.. jednak na jak długo? 
  A czy wy macie, jakąś swoją historię "barwnej przyszłości z dziecięcych lat"?.  Może nie tylko ja uważam, że jestem w nieodpowiednim miejscu? Jestem ciekawa, jak radzicie sobie w takich chwilach zwątpienia. Przesyłam buziaki! Pola.

P.S. Przez tą refleksję zapomniałam napisać choć dwa zdania o stylizacji. W tej pięknej zimowej aurze przedstawiam czarną sukienkę, którą noszę zarówno na co dzień, jak i imprezę. Jest to trafiony prezent od mojego lubego. (Kto by się spodziewał, że trafi w moje gusta? Byłam mile zaskoczona!) Poza tym do całości ubrałam kozaczki, z którymi się nie rozstaje - naprawdę rzadko można zobaczyć mnie w spodniach :). Co sądzicie?
|kurtka - ZARA| |naszyjnik, sukienka - prezent| |buty - intershoe| |torebka - H&M| |zegarek - DW|

Zapraszam do śledzenia na facebook'u:



CONVERSATION

8 komentarze:

  1. Ja już kilka razy zmieniałam zdanie na temat co chce robić w życiu ale w końcu zatrzymało się właśnie na finansach, studiuje ekonomię nie wiem jeszcz czy to jest to dopiero pierwszy rok. Moim zadniem sporo ciąglę coś jest nie ta, myślę że powinnaś szukać dalej :)
    Sukienkę masz boską, te rękawki są cudne <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja! Buty są po prostu wspaniale ;) super klimat zdjec; ) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale pięknie wyglądasz w tych kozakach! A co do życiowej roli - najważniejsze to mieć na siebie pomysł :) Nigdy nie wiadomo, jak on się wraz z czasem rozwinie, ale od czegoś trzeba zacząć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wyglądasz :) obserwuje I pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja z rachunkowością mam styczność teraz w technikum i dokładnie za niecały rok kończe już z nią przygodę. Na szczęscie. Idac na ten kierunek nie wiedziałam co to tak dokładnie jest i w sumie nawet tego nie polubiłam. Dlatego o tyle fajnie że mogłam to zrozumieć przed studiami i teraz wybiore na pewno cos innego.

    magdawiglusz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie wyglądasz. Nie martw się, głowa do góry ;)
    Ja dalej nie mam tego, co chcę i obawiam się tego, co mnie jeszcze spotka :/
    olusiek-blog.blogspot.com- klik!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie wyglądasz! :* Bardzo podoba mi się torebka <3

    agnesssja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy29/9/21

    Sukienka idealna.

    OdpowiedzUsuń