Niekiedy przychodzi taki moment, kiedy mam ochotę rzucić to wszystko i jechać w nieznane. Zdarza się i wam? Natłok obowiązków.. dwie szkoły, praca, jeszcze obrona? Jak tak świetnie mają wyglądać czasy studenckie to z chęcią się z tego wypiszę. Jednak cenię sobie zasadę - "zaczęłam, muszę skończyć". Miewam dni kiedy naprawdę brakuje mi czasu na swoje pasje, które dają mi najwięcej radości i cały czas obiecuję sobie, że jak tylko się obronie to się im poświęcę. Jednak do tego momentu pozostały jeszcze 3 miesiące i póki co, czuję nóż na gardle związany z terminem oddania pracy, która zatrzymała się w połowie.. Kto to w ogóle wymyślił?
Co najzabawniejsze! Im więcej spraw natłoczy się na jeden raz, tym ja szybciej kombinuje, jak od tego odpocząć i naładować akumulatory :) Tym sposobem na weekend pojechałam zakończyć sezon narciarski, którego nawet nie rozpoczynałam. Mimo to, taki wyjazd pozwolił mi na chwile odpocząć myślami od tych wszystkich deadline'ów. Działam!
Dzisiaj mam dla was stylizację z moją ulubioną sukienką. Z racji, że na zewnątrz było śnieżnie (mnie też to zdziwiło! zaledwie 150km od cieplutkiego Wrocławia potrafiło diametralnie zmienić aurę) zdjęcia powstały w pokoju hotelowym.
A wy jak sobie radzicie w stresowych sytuacjach?
| sukienka - Tutaj | buty - Intershoe | torebka - Primark |
Zapraszam do śledzenia na facebook'u:
Skąd ja znam takie dni! Czasami mi ich bardzo brakuje ;) piekny zestaw! pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjecia, sukienka mnie zachwyciła. Jejku mam to samo, im wiecej nauki tym częściej siedze w internecie :) cos w tym jest.
OdpowiedzUsuńclofl.blogspot.com
Takich dni chyba nikomu nie brakuje dlatego zawsze dobrym lekiem jest spacer w samotności :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Takie natłuszczające się dni to nikomu nie życzę. Ja zazwyczaj biorę jadę rowerem w wybrane miejsce i cieszę się drogą.
OdpowiedzUsuńStudia - czas w którym co miesiąc zastanawiam się czy nie lepiej pier*olnąć tego wszystkiego i pojechać w Bieszczady :) Ale niedługo potem wracam na uczelnię i tak jakoś mi się odechciewa, widząc tą moją zwariowaną gromadkę znajomych oraz chodząc na te ciekawsze zajęcia. Ilość rzeczy do zrobienia jest wprost proporcjonalna do lenistwa zależnego od czasu razy współczynnik pogody i przyciąganie grawitacyjne twojego łóżka - taki wzorek. Sorki, zboczenie zawodowe, że tak powiem. Konkluzja jednak jest taka, że tak ma wiele osób. Ja im więcej mam do zrobienia tym więcej czasu spędzam grając na kompie dla odstresowania, a potem mam nadzieję, że jakoś to będzie.
OdpowiedzUsuńPozdro.
http://dziennikidestiny.blogspot.com
Zdecydowanie ostatnio mam małe załamania i po prostu mam ochotę rzucić wszystko i wyjechać gdzieś w siną dal :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wpadniesz również do mnie!
spiked-soul.blogspot.com
Elwira Charmuszko
Śliczna jest ta torebka ;)
OdpowiedzUsuń_______________
PorcelainDesire ♥
Też mam aktualnie natłok wszystkiego- matura za chwilę, a wiem, ze później nie będzie lepiej na studiach. Jednakże bardzo staram się poświęcić choć odrobinę czasu dla siebie i zregenerować siły by móc dalej walczyć ze wszystkim.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz x
http://blekitnypamietnik.blogspot.com/2017/02/czy-naprawde-jestes-wolny.html
ale przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBLOG
INSTAGRAM
Wpadnij! ;*
Świetny wzór na sukience :) Ja w maju piszę maturę, więc stresu mi w najbliższym czasie z pewnością nie zabraknie. Ech!
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz na tych zdjęciach, a wygląd bloga jest super!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ^.^
VANILOVE ♥ <------ klik
śliczna sukienka, bardzo podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńStylizacja super ❤
Śliczna sukienka.
Prosze o glos ❤http://szyciowyblogroku.pl/zgloszenie/mnisiowo/
Współczuję Ci, ale chyba każdy z nas ma w swoim życiu taki czas..Dużo siły Kochana <3
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja.
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Ojjj dokladnie pamiętam te czasy studiów, pracy i egzaminow- milion spraw na glowie, a doba niestety wciąż miala tyle samo godzin i jak na złość nie wydłużała się grrrrr
OdpowiedzUsuńpowodzenia- dasz radę, może to takie chwilowe przesilenie wiosenne- teraz będzie na dworze ladnie, cieplo, slonecznie, a wiadomo że wtedy czlowiek jakoś inaczej funkcjonuje, jest pelen energi do dzialania - trzymam kciuki :*
Fantastyczną masz tą sukienkę <3
wlaśnie ostatnimi czasu bardzo spodobaly mi się takie modele, ale nic sensownego na siebie nadal nie mogę znaleźć grrr
Czesto mam takie dni że nie mam na nic siły, a im więcej obowiązków tym bardziej chce odpocząć. Pięknie wyglądasz w tej sukience.
OdpowiedzUsuńNieważne co ubierzesz, zawsze wyglądasz pięknie ;*
OdpowiedzUsuńPięknie Pani wygląda w takim eleganckim zestawie.
OdpowiedzUsuń