Szkolna wycieczka do Polanicy

 Witajcie kochani! Jak mijają wam jesienne, słoneczne dni? Minęło już sporo czasu od ostatnich nowinek, ale powracam ze zdwojoną siłą i z naładowanymi akumulatorkami.
   Przygotowywałam się do napisania tego postu kilka dni, jednak ciągle mnie coś odrywało. Dodatkowo postanowiłam dalej powalczyć z wyglądem bloga - nie jest to jeszcze szczyt moich marzeń, ale coraz lepiej radzę sobie z programowaniem.
   Nareszcie pojawił się dłuższy weekend, a tym samym mogę pochwalić się wam moją trzydniową wycieczką szkolną. Jak można dojrzeć w temacie była to wycieczka w góry stołowe. Polanica-Zdrój to uzdrowisko. Tym samym pełno w nim kuracjuszy. Zdecydowanie mnie zauroczyła pięknymi parkami, rynkiem czy chociażby rzeką przechodzącą przez sam jej środek. Wycieczka obejmowała zwiedzanie Kudowy, Polanicy oraz Błędnych Skał. Niestety połowę swojej wycieczki spędziłam w szpitalu. Już w pierwszym dniu zatrułam się i niestety musiałam pożywić się mnóstwem kroplówek zamiast udać się w góry. Ostatni dzień to wizyta w Kaplicy czaszek i oczywiście przejście przez granicę Czeską i kupno Studenckiej! Jedna z moich ulubionych czekolad:)
  No to czas na fotorelację!
         całuję Pola <3






































      Zapraszam na fanpage!:)
    

CONVERSATION

11 komentarze:

  1. Świetna fotorelacja, widać, że dobrze się bawiliście ;-) Zwróciłam uwagę na Twoją kurteczkę, śliczna jest!
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Łoo dużo zdjęć! Kocham ♥

    Buźka :*
    niikablog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uwielbiam tą czekoladę :) Nie jadłam czekolady przez 5 miesięcy, ale jak mama przywiozła do domu studencką nie mogłam się oprzeć ^^
    Ja chodzę biegać o 20 i wracam do domu przed 22. Lepiej biega mi się jak jest ciemno, bo jestem skupiona konkretnie na tej czynności. Nie wiem jak to będzie z dniami w szkole. Może jakoś uda mi się to pogodzić, a jak nie to będę biegała tylko w weekendy. Ja po prostu chcę to robić i wierzę w to, że mogę to robić, bo nie ma rzeczy niemożliwych. Wiadomo, że czasami się nie ma na coś ochoty. Wtedy nie pytam siebie czy chcę czy nie chcę, tylko ubieram się i wychodzę z domu. :)

    Ps. Kochana włącz sobie dostęp do profilu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie! RZeczywiscie, widzę, że u Cb też bardzo pozytywnie, powiedz mi gdzie kupowałaś ten biały sweterek z cwieczkami? Uwielbian go już <3
    Na polu golfowym i parku linowym, ale nie korzystałyśmy z niczego, nie wolnooo było, bo dzień wcześniej padało ;/ Tylko my takie 'grzeczne' chodizłyśmy po placu zabaw dla dziecie, tż neiw olno chyba było ;p Gra wciaga, aczkolwiek poziom najtrudniejszy, czyli trzeci jest dla nas, dosyc łątwy i tak :) No i cena... Chyba nie każdy nosi przy sobie tak te nawet 110 złotych (i to na allegro) a jak była kupowana, to były po 160 hah... masakra,
    Dobrze ze juz wróciłaś po tej nieobecnosci, czekałam na Twoje posty :) Pozdrawiam
    Styl Bycia
    Wybrałas juz swojego faworyta w poscie o Halloween? Jeśli nei, to koniecznie musisz iz apraszam do konkursu, nic n ie tracisz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Matko! Jesteś taka śliczna! <3 Mi też się właśnie ładują akumulatorki :D

    www.devooted.blogspot.com

    Obserwuję ;) (liczę na rewanż ;d)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne zdjęcia :) dawno Cię nie odwiedzałyśmy, a tu takie pozytywne zmiany na blogu:) nowy wygląd bloga Super!
    Pozdrawiamy Magiczne Siostry :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ Ty masz piękne oczy :) Super zdjęcia ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdjęcia śliczne ale Ty najbardziej. Śliczna z Ciebie dziewczyna. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna i szczęśliwa ;)) Miło znów oglądać Cię uśmiechniętą :*

    OdpowiedzUsuń
  10. pewnie moc niezapomnianych wrażeń :-) uwielbiam podróże- zarówno te duże jak i małe przejażdżki kilka chwil od mojego miejsca zamieszkania :)

    OdpowiedzUsuń