Dlaczego szparagi? - kilka powodów
1) Szparagi to istna bomba witaminowa:) Zawierają zarówno karoten, witaminy B, B2, B6 jak i sole potasowe, wapń, sód itd. Działają bakteriobójczo i zapobiegają chorobom nowotworowym.
2) Istny afrodyzjak! Zawierają substancje pobudzające libido.
3) Znane są trzy odmiany: biała, zielona i fioletowa. Najłatwiej jest nam dostać tą białą.
4)Białe szparagi musimy obrać z wierzchniej warstwy, ponieważ mają zdrewniałą tkankę.
5) Szparagi podajemy z grzybami, ciastem francuskim, zapiekane z beszamelem, jak dodatek do sałatek, ryb lub najzwyczajniej gotujemy je na parze z dodatkiem masełka (jest to mój ulubiony sposób)
Zalety:
- są moczopędne
- ze względu na swoją kaloryczność idealne podczas diety i nie tylko
- zawierają duże ilości białka
- regulują układ trawienny
A wy jedliście już szparagi? Smakują wam te rarytasy?:)
Nigdy nie jadłam, nawet nie wiedziałam jak wyglądają ;) Dobrze, że dodałaś zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńPrzeglądałam właśnie dziś Twoją listę stu jeden rzeczy, niektóre pozycje są bardzo ciekawe :)
UsuńW moim przypadku inspiracja płynęła z dwóch filmów: Szkoła uczuć oraz Now is good, bardzo polecam, ponieważ tam ukazana jest lista rzeczy i czas ich realizacji w sposób bardzo motywujący do działania :)
Szczerze nigdy nie jadałam szparagi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, ani nie widziałam :) Myślałam, ze są zielone, a tu takie zaskoczenie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, i raczej nie spróbuję.
OdpowiedzUsuńnataa-liiaa.blogspot.com
niee jadłam, ale musze koneicznie wypróbować. Tylko muszę znaleść dobry przepis na nie . :)
OdpowiedzUsuńooo.. Alice! Jak Ciebie dawno u mnie nie było:) planujesz ponownie założyć blog?:)
UsuńJeszcze chyba nie miałam okazji ich spróbować. :)
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam komentarze bez zgloszeń nie zostaną zaakceptowane, więc tu Ci odpiszę. Nie mam pojęcia szczerze mówiąc co do konkursu. Ja gdybym nie chciała organizować napisałabym im, że nie jestem zainteresowana :).
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie jadłam szparagów :D. Chyba w końcu muszę się skusić :).
OdpowiedzUsuńUwielbiam szparagi!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LBA! http://saadejekk.blogspot.com/2014/05/projekt-lba.html
OdpowiedzUsuńta sezonowosc warzyw i owocow jest piekna :) u mnie w toronto niestety wszystko dostepne jest caly rok (bo ze stanow, albo z ameryki srodkowej/poludniowej itp) wiec to traci troche ten swoj urok.. a poza tym jest niedobre w smaku.
OdpowiedzUsuńa bialych szparagow to w ogole nie jadlam, jest je trudniej dostac. zielone sa wszedzie.
Ania, http://taffydream.net/blog/
chyba nigdy ich nie jadłam o.O
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam szparagów^^
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam i chyba czas spróbować :D
OdpowiedzUsuń...mam za sobą mnóstwo przestudiowanych przepisów ze szparagami z roli głównej, lecz jakoś nie potrafię zachęcić się do ich realizacji. Bądźmy szczerzy: szparagi nie prezentują się zbyt apetycznie, a jemy również oczami :) Ale zawartość witaminową (i kaloryczną) rzeczywiście mają godną uwagi, więc może najwyższy czas, bym zmieniła zdanie... :)
OdpowiedzUsuńszczerze to ja nigdy nie jadłam ich :D
OdpowiedzUsuńmasz bardzo ładny wygląd, taki oryginalny i inny niż wszystkie :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nigdy nie jadłam szparag. Muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńhttp://natforart.blogspot.com/
kocham szparagi! mój numer jeden wśród wiosenno-letnich produktów!:)
OdpowiedzUsuńświetny blog!
dodaję do obserwowanych, na pewno będę tu często zaglądać:)
pozdrawiam!
www.cheersmyheels.blogspot.com
Ja osobiście nie jadłam, ale wyglądają całkiem smacznie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy kulinarny post, pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Nigdy nie jadłam ani nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńhttp://swiatwobiektywiecanona.blogspot.com/
Uwielbiam!!! a zdjęciami narobiłaś mi niezłego smaka i do tego te truskawi mniam;-)
OdpowiedzUsuńPozdraiam ciepło,
Mayoume
ja nie lubię szparagów :(
OdpowiedzUsuńJa nie miałam okazji spróbować szparagów. Może kiedyś.. :)
OdpowiedzUsuń