Witajcie kochani! Tak wiem, znowu was zaniedbuje (spokojnie, wszystko nadrabiam!).., ale popatrzcie na tytuł postu. W tym momencie mam swoją obraną drogę.Wobec tego, mimo, że dotąd nigdy mi się to nie zdarzało - idę po trupach do celu!
Tytułem wstępu dzisiaj trochę o motywacji i przede wszystkim chęci zmian. W przeciągu ostatnich trzech dni miałam okazje poznać pewną osobę, która po jednej rozmowie ze mną zaszczepiła we mnie światełko chęci do samorozwoju.
Notabene powiedzcie mi czy jesteście szczęśliwi? Jak postrzegacie swój każdy kolejny dzień? Czy witacie go z uśmiechem? Cieszycie się, że nastąpił i wykorzystujecie go dusząc jak cytrynkę? - dlaczego o to was pytam. Otóż rozmawiając ze wspomnianą osobą sama usłyszałam podobne pytania i zarówno zaskakujące odpowiedzi. Teraz wiem, że biorąc przykład powinnam doskonalić się każdego dnia, kroczek po kroczku po to, aby dawało mi to satysfakcje i po to, abym wiedziała, że nie marnuję swojego życia.
Nawiązując do tego okropnie długiego wstępu chciałabym wam przybliżyć.. nie wiem jak to określić - projekt? 101 celów w 1001 dni. Myślę, że większość z was miała okazje spotkać się z tym wyzwaniem. Sama osobiście pierwszy raz ujrzałam je na blogu u Klaudii - już wtedy naszła mnie myśl wzięcia go pod uwagę. Jednak czego brakowało? Oczywiście motywacji do napisania swoich celów. I teraz dziękuje mojemu nowemu znajomemu za to światełko w tunelu.
W takim razie z czym mamy do czynienia? 101 in 1001 days! Czyli 101 zadań, celów, marzeń, które chcesz spełnić i musisz to zrobić koniecznie w 1001 dni tj. niecałe 3 lata! Prezentuję wam swoją listę i zachęcam was do napisania swojej. Jeżeli macie taką chęć możecie się na niej po wzorować - sama w 100% wszystkiego nie byłam w stanie wymyślić wobec tego czerpałam też pomysły z innych źródeł. Swoje postępy będę oczywiście relacjonować. W związku z tym w menu stworzę osobną zakładkę. Zadanie, które będzie wykonane najzwyczajniej przekreślę, te które będzie w toku będzie miało kolor zielony. Akcja startuje już od jutra! Życzcie mi powodzenia! Pozdrawiam Pola <3
START: 22.08.2013 r.
7. Statyw do aparatu
101. Spontanicznie wyjechać na weekend [0/1]
Sporo tego, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć powodzenia :*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
też chcę do disneylandu!!!
OdpowiedzUsuń+ obserwuję i licze na rewanż :)
www.agnes-show.blogspot.com
Łoooł, ale masz listę zadań! Życzę Ci żebyś podołała ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj ambitnie :) Powodzenia :) Zapraszam do mnie: klaudyynka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńprzeczytałam od deski do deski. I jestem pod wrażeniem - wow - masz sporo tych zadań i czy dasz radę je wykonać. Powiedziawszy szczerze to dobry pomysł z taką listą. W końcu w życiu trzeba dawać sobie jakieś cele i cieszyć się, jeśli jakieś osiągniemy. :)
OdpowiedzUsuńPewnie! Naszła mnie chęć na parę zmian, mam nadzieję że wdrożę je w życie. Alice! Dlaczego usunęłaś bloga?:(
UsuńCiekawa lista! Chyba wezmę z Ciebie przykład :)
OdpowiedzUsuńI niemożliwe staje się możliwe ;D
OdpowiedzUsuńPodziwiam i trzymam kciuki za wytrwałość :)
OdpowiedzUsuńJeeej, ale świetna sprawa! ;)
OdpowiedzUsuńTak, palmy malowałam lakierem do zdobień ;) Najpierw nałożyłam biały lakier, na to ombre żółto-różowo-fioletowe, na to bezbarwny, palemki i jeszcze raz top ;)
Ja ostatnio lubię bawić się z pazurkami :)
Bardzo ciekawa i fajna lista! :) Trzymam kciuki za wytrwałość. :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, trzymam kciuki za wytrwałość!
OdpowiedzUsuńhttp://selene-seleene.blogspot.com/