Ile uroku mają w sobie takie piękne, fioletowe kwiaty, a tym bardziej całe pole nieziemsko pachnącej lawendy - kolejne z moich marzeń się spełniło! W dniu poprzedzającym moje urodziny wybraliśmy się na pole lawendowe "Mayfield Lawender" na obrzeżach Londynu, które bardzo chciałam zobaczyć. Choć dojazd był bardzo trudny, to naprawdę się opłacało! Uwielbiam takie magiczne miejsca! Dziękuję kochanie!
Na liczniku wybiła już 23 wiosna; czy to jeszcze młodość czy czas wziąć na barki wszystkie problemy dorosłego życia? Odnoszę wrażenie, że dopóki studiuję, a stety lub niestety zbliża się ostatni piąty rok to jeszcze jedną nogą jestem w tym błogostanie, gdzie problemy nie do końca zajmują moją głowę. A może to różowe okulary gdzieś je przysłaniają? Chyba czasami warto je nosić!:)
A jak jest z wami? Czy was też tak uszczęśliwiają nawet te najmniejsze spełnione marzenia? Czy czujecie, że czas zacząć się wszystkim martwić? Chcielibyście zobaczyć takie pole lawendy?
buziaki Pola;*
Marzę o takiej sesji. Te przepiękne kwiaty, ten klimat. I ta Wasza miłość w tle - to wszystko ma swój urok . Wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia wyglądacie na prawdę cudownie kochana, pozdrawiam cieplutko ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę, ale nie wiedziałam nawet, że istnieje takie miejsce, gdzie rośnie sobie ona hektarami! ♥ Cudowny widok. Oj tak, ja też należę do tych osóbek, co cieszą się z najmniejszych drobiazgów i nie w głowie im zmartwienia. Może to troszkę dziecinne, a może po prostu wiemy, że każdy problem da się rozwiązać i zamiast panikować, szukamy odpowiedniego rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce do zrobienia sesji, wyszłaś bosko ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia *.*
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJejuu ale tam jest nieziemsko! Muszę kiedyś tam pojechać! :D
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Cudowne miejsce i fantastyczne zdjęcia! Nic tylko pozazdrościć takiej wyprawy!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z powyższym punktem. Jesteś takim miłym autorem. Już dodałem do zakładek Twoją domenę, aby udostępnić ją wszędzie.
OdpowiedzUsuńTak lawenda nie tylko ma wygląd ale i niesamowity zapach i zdaje się odstrasza też owady. Tak przynajmniej słyszałam. Dlatego wszędzie w mieszkaniu mam zapach lawendy. Miałam dość wrednych komarzyc.
OdpowiedzUsuńPiękna sesja. Pozdrawiam Was 😀
WOW *.*
OdpowiedzUsuńJestem pod bardzo dużym wrażeniem tego bloga.Dodatkowo mogę polecić w stu procentach usługi firmy skład i grafika dtp .
OdpowiedzUsuń